W dniach 10-12 listopada w Skorzeszycach miały miejsce nasze rekolekcje KSMowe. Tegoroczne wezwanie: GŁOŚ PRAWDĘ SOBĄ, było zaproszeniem do odkrycia na nowo osoby św. Pawła. Poszukiwanie prawd kerygmatu, zawartych w jego nauczniu umożliwili nam księża asystenci, którzy głosili nam konferencje. Tradycyjnie nie zabrakło czasu na Adoracje, budujące spotkania z przedstawicielami seminarium, życia zakonnego, czy byłymi KSMowiczami. Niezwykle wartościowe były spotkania o funkcjonowaniu KSMu w naszych parafiach, tego jak budować wspólnotę w diecezji oraz jak przygotować zbliżający się jubileusz. Wszystko to uzupełnione jeszcze czasem budowania relacji, integracją sprawiło, że weekend rekolekcyjny stał się naprawdę wyjątkowy. Warto zobaczyć jak zapamiętali go uczestnicy:
Staś, oddział Kielce Święty Wojciech
„Od 2 miesięcy jestem członkiem KSM-u. Gdy dowiedziałem się, że są RekoKSM stwierdziłem, że muszę tam być mimo tego, że była to trudna decyzja, ponieważ były to moje 1 takie rekolekcje. Gdy już wróciłem do domu dotarło do mnie jak niesamowitym przeżyciem był ten czas, jak wiele się nauczyłem, ile nowych osób poznałem i jak wiele rzeczy związanych z naszą wiarą zostało mi wyjaśnione. Takie rekolekcje są wydarzeniem wyjątkowym dla każdego KSM-owicza ze względu na to jak blisko możemy spotkać się z naszym Panem i jak ogromne owoce mogą przynieść nam takie rekolekcje. Jestem bardzo wdzięczny osobom z którymi mogłem porozmawiać na temat bycia KSM-owiczem i tego jakie są zobowiązania każdego z nas. Szczególne zdanie, które zapadło mi w pamięć to: ” KSM-owiczem się jest, a nie bywa” , będzie to zdanie które zostanie ze mną na długo. Po przeżyciu tych rekolekcji uważam że jestem w stanie z odwagą odpowiedzieć: GOTÓW!”
Wiktoria, oddział Jędrzejów
„W dniach 10-12 listopada brałam udział rekolekcjach pt. ,,GŁOŚ PRAWDĘ SOBĄ”.
To były niezwykłe dni podczas, których mogłam zbliżyć się do Boga. Podczas wielu konferencji prowadzonych między innymi przez naszych księży asystentów mogłam dowiedzieć się np. czym tak naprawdę jest grzech albo wysłuchać świadectw kleryków i siostry zakonnej. Codziennie wieczorami odbywały się adorację Najświętszego Sakramentu dzięki, którym mogłam prosić o potrzebne łaski jak i dziękować za otrzymane. Jednym z wielu powodów, dla których kocham RekoKSM jest fakt, że mogę spotkać się z przyjaciółmi i razem z nimi trwać w modlitwie jak i również na zabawie”
Rozalia, oddział Chęciny
Tegoroczne rekolekcje dla mnie były bardzo owocnym czasem, w którym nie tylko mogłam pogłębić moją relację z Bogiem, ale także odpocząć od codzienności. Wsparcie innych ksmowiczów było tutaj kluczowe, w razie jakichkolwiek problemów wzajemnie sobie pomagaliśmy. Zarówno tematy jak i treści konferencji były ciekawe i na odpowiednim poziomie, dużo z nich wyniosłam. Wspaniała była świadomość, że nie jestem sama w wierze, ale mam wspólnotę. Dało się to szczególnie odczuć gdy razem uczestniczyliśmy w adoracjach, Mszach Świętych lub podczas jutrzni. Tak jak podczas innych wydarzeń diecezjalnych dużo się integrowaliśmy. Wspaniała była możliwość spędzenia trochę więcej czasu razem, gdyż zwykle jesteśmy w różnych zakątkach diecezji. Czas rekolekcji oceniam pozytywnie i zachęcam do uczestnictwa w przyszłym roku, bo atmosfery towarzyszącej mi na każdym kroku nie sposób opisać, tego trzeba doświadczyć!
Asia, oddział Busko Zdrój
W ten weekend miałam zaszczyt i przyjemność już po raz drugi uczestniczyć w RekoKSM. Tradycyjnie – jest to niezapomniane, bardzo pozytywne przeżycie i cieszę się, że mogłam się tam znaleźć. Prawdę powiedziawszy, naprawdę mało brakowało, a nie pojechałabym, ale decyzja o wyjeździe to jedna z najlepszych, jaką podjęłam od dłuższego czasu. Do mnie osobiście najbardziej trafiła całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu odbywająca się w kaplicy. Kiedy się tam udałam, akurat tak się złożyło, że nie było nikogo innego, więc miałam okazję naprawdę długo i owocnie się modlić. Bardzo pomogła mi też spowiedź, która bardzo mnie oczyściła i pomogła pełniej czerpać z kolejnych punktów rekolekcyjnego planu. Jestem pod wrażeniem organizacji tego wydarzenia i nie mogę nie myśleć z uśmiechem o osobach odpowiedzialnych za to przedsięwzięcie. To dzięki nim mogę rozwijać się duchowo i integrować z różnymi osobami, których gdyby nie KSM najprawdopodobniej nigdy bym nie spotkała. Każda osoba jest na swój sposób cudowna i wyjątkowa, każda relacja niepowtarzalna i bardzo, bardzo się cieszę, że mogłam być tego częścią.
